Czasami przed bliznami ustrzec się nie sposób, choć zdarza się i tak, że pojawiają się one wskutek naszej niefrasobliwości. Jednym z najczęściej popełnianych błędów, skutkujących powstawaniem blizn, jest wyciskanie pryszczy, ale wygląda na to, że doświadczenia wielu pokoleń niewiele nas nauczyły i jak wyciskaliśmy je tak wyciskamy. W efekcie na naszej skórze pozostają blizny i przebarwienia, a gdy już powstaną ich usunięcie dla wielu z nas graniczy z niemożliwością. Faktem jest, że blizn i wielu przebarwień po trądziku bardzo trudno jest się pozbyć, tym niemniej to możliwe i to, co najważniejsze, również z pomocą kosmetyków. Nie zawsze musimy odwoływać się do inwazyjnych zabiegów. Korzystanie z łagodniejszych metod jest uzasadnione o tyle, że każdy z nas na kosmetyki reaguje inaczej – niektórym osobom pomagają one w stopniu ogromnym, a skomplikowane zabiegi (szczególnie te inwazyjne) zawsze są dla organizmu pewnym obciążeniem. Obciążenie to często nie wychodzi nam na zdrowie, a bywa też szkodliwe dla urody.

Jakie kremy i maści na blizny warto stosować?

Jest ich sporo i miewają bardzo różne działanie, które co oczywista uzależnione jest od składu. Przede wszystkim możemy sięgnąć po żele silikonowe bądź też silikonowe opatrunki które dość skutecznie przyczyniają się do redukcji blizn w dłuższym okresie czasu. Im bardziej zaawansowane są formuły używanych przez nas preparatów tym szybciej możemy spodziewać się efektów. Jeśli zaczniemy nasze eksperymenty od stosowania kosmetyków najnowszej generacji z bliznami możemy uporać się dość szybko. Takim kosmetykiem jest Revitol Scar Cream – polecany zarówno na blizny po trądziku jak i blizny pooparzeniowe czy wreszcie różnego rodzaju przebarwienia. Sekret działania tego kremu kryje się w składzie. Krem bazuje na retinolu, peptydach miedzi, wyciągach z paru roślin i DMAE – działa więc wielokierunkowo i bardzo skutecznie co potwierdzają zresztą jego użytkownicy.
Dużo tańszą alternatywą jest Cepan, tyle że nie działa on tak intensywnie, a kuracja bazująca na tej maści ulega sporemu wydłużeniu w czasie. Dodatkowo na rynku mamy też sporo innych alternatyw począwszy od maści kosztujących kilkanaście złotych po kremy kosztujące złotych kilkaset.
Revitol plasuje się więc gdzieś w środku, tak więc sięgnięcie poń to dość rozsądny wybór.
Co oprócz kremu?

Działanie każdego stosowanego specyfiku można dodatkowo wzmocnić. Szczególnie przydatne okazują się masaże (z użyciem różnego rodzaju natłuszczaczy i nawilżaczy) oraz peelingi – stosując te ostatnie wydatnie przyspieszymy proces redukcji blizn. Jest to o tyle uzasadnione, że większość kosmetycznych metod usuwania blizn opiera się właśnie na peelingach.
Zabiegi na blizny

Najogólniej rzecz ujmując można podzielić je na mniej i bardziej inwazyjne. Do zabiegów łagodnych zalicza się peelingi i mikrodermabrazję. Zabiegami inwazyjnymi są dermabrazja, laserowe i chirurgiczne usuwanie blizn. Te ostatnie wydają się być najskuteczniejsze, poza tym niemal natychmiastowo (pomijając okres rekonwalescencji) prowadzą do poprawy wyglądu skóry. Zabiegi takie jak mikrodermabrazja czy peelingi wymagają kilkukrotnych powtórzeń. De facto działają one podobnie do kosmetyków. Dermabrazja również przeprowadzana jest w kilku seriach, ale zabieg ten odradzam – charakteryzuje się wyjątkową bolesnością, przeprowadzany jest w znieczuleniu ogólnym i wymaga rekonwalescencji.

Na koniec dodam jeszcze, że każda metoda usuwania blizn wymaga cierpliwości, samozaparcia i swego rodzaju determinacji. Blizny nie znikają ot tak sobie.